Forum Rezerwistów

Cygan

Zgodnie z życzeniem jednego z forumowiczów powstaje nowy temat.Napewno wszyscy mają jakieś ciekawe historyjki Smile

robert

Hey.
Cygan daj przykład jako admin tego forum i napisz o swoich przezyciach w monie,może inni też zaczna pisać o fali.
robert-roger.

Cygan

Jacek

(...)

robert

Witam.
Takie wierszyki jak opisujesz były na porządku dziennym,według mnie fala w wojsku to czysty absurd nie mówiąc już o przemocy fizycznej,która zawsze była w wojsku.
Ja dostałem porządnie w kość i dlatego młodych nie ganiałem.
pozdrawiam
Robert.

Jacek

(...)

robert

Cześć Jacek.
Myślę że w latach 90 we wszystkich jednostkach była dobrze rozwinięta fala na kompaniach nawet trepostwo stosowało falę wobec młodych żołnierzy.
Dopiero po 96roku coś się zmieniło i fala powoli zaczęła znikać z nie których jednostek.Ja też szedłem falowo bo innego wyjścia nie miałem ale nie uważam że zjawisko fali to coś dobrego.
Ale masz rację za starego było o wiele lepiej po 9miesiącach mogłem robić wszystko czego nie mogłem robić za młodego.Za moich czasów służba w Monie trwała 18 miesięcy.
pozdrawiam
Robert.

Mati

Slusznie Robert !

Fala w latach 90-tych (początek) była na porządku dziennym, a kadra przymykała na to oko bo było im to na rękę. Za moich "czasów" wszyscy szli falowo i nie było to tamto Smile

Powiem szczerze nie było to takie uciążliwe. Wystarczyło się dostosować i jakoś przetrzymać do "obcinki". Potem już z górki. Służba równo 540 dni - pół za młodego, pół już spokojnie.

Były też owszem dobre strony. Wystarczyło być sprytnym i skoczyć po porcję tanich win do "babci" (W Witkowie to był bodajże czwarty domek od jednostki) i miało się "odbój" przez tydzień Smile

Ciekawostka: W mundurze polowym dawało się zmieścić około 10 butelek "babcinego" wina. Moro miało pojemne kieszenie Smile

Fala · Gość

Cześć . Noc dodać, nic ująć. pozdro jacek

Ryba

(...)

Jacek

(...)

robert

Cześć.
Masz rację Jacek ,dziadek po spożyciu alkoholu nie mógł ganiać młodych ale nie zawsze tak było.
Na pewno każdy z Was odczuł falę na własnej skórze i ma jakieś tam wyobrażenia i spostrzeżenia co do zjawiska fali.
Uważam że jakaś mała fala powinna być w wojsku ale bez przemocy fizycznej i poniżania żołnierza.
Może rezerwiści z lat 70 i80 niech się wypowiedzą bo to oni mają chyba największe doświadczenie ze zjawiskiem fali .To co my piszemy tutaj o fali to w porównaniu z tamtymi latami to kaszka z mleczkiem.
Pozdrawiam.
Robert.

Karolia · Gość

Hej trafilam tu przypatkiem:) Szukalam czegos na temat wlasnie fali! Moj chlopak jest od niedawna we wojsku i boje sie o niego. Nasluchalam sie juz duzo zlego o fali i nie wiem czy mam naprawde powody do zmartwien! Jesli mozecie to opiszcie dokladniej jakis ze zwyczajow "falowych"!
I jeszcze jedno. To prawda ze chlopak po wojsku bardzo sie zmiena nieraz na gorsze? Pozdrowienia papa jakby co oto moj nr gg 9168849

robert

Cześć Karolia.

Z tego co wiem to takiej dużej fali już w wojsku nie ma. Myślę, że w głównej mierze zależy gdzie trafił Twój chłopak do jednostki.Teraz to są tzw.zwyczaje żołnierskie.
W wojsku zawsze jest trudniej dla młodego żołnierza ,ale da się przeżyć więc nie masz co rozpaczać.
Jeśli chodzi o Twoje pytanie czy wojsko zmienia?Tak,zmienia ale to głównie zależy od Twojego chłopaka czy jest podatny na taką zmianę.Na pewno zmężnieje ,wydorośleje i złapie trochę kondycji fizycznej ,która mu się przyda w przyszłości.
Nie masz co rozpaczać służba teraz trwa 9miesięcy a przepustki do domu są wydawane co 2tygodnie jeżeli nie częściej.Za moich czasów służba trwała 18miesięcy. W domu byłem co 3miesiące, tak to kiedyś było. Ale czasy się zmieniły.Nie masz powodów,aby martwić się o swojego Chłopaka,będzie dobrze.

pozdrawiam.

Robert.

Jacek

(...)